 |
|
 |
|
AniaSZ
Stary wyjadacz
Dołączył: 11 Paź 2006
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sopot
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany: Śro 21:12, 18 Paź 2006 Temat postu: max tuba |
|
|
beka
JEJ pamietnik:
"Sobota wieczorem... wydal mi sie troche dziwny. Umówilismy sie na drinka w
barze. Poniewaz cale popoludnie bylam z kolezankami na zakupach, myslalam, ze
to moze moja wina... dotarlam troche z opóznieniem, ale on nic nie powiedzial.
Zadnego komentarza. Rozmowa byla jakas spieta, wiec ja proponowalam pójsc w
inne miejsce, bardziej spokojne, intymne. W drodze do ladnej restauracji on
dalej byl dziwny. Byl jakis nieobecny. Próbowalam go rozbawic i zaczelam sie
zastanawiac czy to moja wina czy nie! Pytalam czy cos nie tak zrobilam, on
powiedzial, ze nie mam z tym nic wspólnego, ale jego odpowiedz nie byla
przekonujaca. Pózniej w drodze do domu objelam go i powiedzialam, ze go bardzo
kocham, ale on dal mi tylko zimny pocalunek bez zadnego slowa. Nie wiem jak
tlumaczyc jego zachowanie, nic nie powiedzial... nie powiedzial, ze mnie
kocha... bardzo sie tym martwie! W koncu bylismy w domu; w tamtej chwili bylam
pewna, ze on chcial mnie zostawic; próbowalam z nim rozmawiac, ale on wlaczyl
telewizor i ogladal cos zanurzony w myslach, chcac jakby powiedziec, ze
wszystko sie skonczylo... W koncu poddalam sie i poszlam spac. Ale dziesiec
minut pózniej, niespodziewanie on tez przyszedl do lózka; i o dziwo oddal moje
pieszczoty; i kochalismy sie, mimo ze caly czas byl jakis zimny, jakby daleko
ode mnie. Próbowalam rozmawiac znowu o naszej sytuacji, o jego zachowaniu, ale
on juz spal. Zaczelam plakac i plakalam cala noc az zasnelam. Jestem pewna, ze
on mysli o innej, moje zycie jest takie trudne."
JEGO pamietnik:
"Wisla przegrala... ale przynajmniej byl sex!"
Post został pochwalony 0 razy
|
|